artur olędzki artur olędzki
213
BLOG

Baloniki i samolot

artur olędzki artur olędzki Polityka Obserwuj notkę 2

 Polaku –„optymisto” drugiego maja. Zanim uniesiesz się do nieba na tych balonikach. Uciekając przed zderzeniem z polskimi szpitalami, sądami, kolejami, drogami. Bo przecież i Ty chodzisz po tej samej, co my ziemi. Zanim przerobisz ten „mesjanizm i męczeństwo" na słodycz czekolady, a biało-czerwoną na „radosny” róż. Czemu nie ma się, co dziwić, kiedy ta flaga dla Ciebie tak znaczona „antysemityzmem", „bezsensem powstań" i „posępnym, smoleńskim ludem".

Zanim zadekretujesz pałką opinii, siłą instytucji uśmiech i okrzyk, że Polska poczęła się dopiero „4 czerwca" i stoi sprawiedliwością, sukcesem, a kto „przeciw”, ten czyni „rokosz!”. Bo przecież wiemy, że historię piszą silniejsi. Zanim zatkasz uszy, zamkniesz oczy na ludzi, których niszczą ludzie tego państwa i ci, którzy za nimi stoją. Bo przecież mamy „demokrację”, „wolne media”, mogą do nich się zgłosić, czyli "jest super, jest super, więc o co ci chodzi…?" Tak zatem zanim odlecisz jednak z tej ziemi, z jej historii i losu, w oparach wiary w tego „orła, co może" wszystko, pomyśl choćby przez chwilę: ten wrak tam ciągle leży… Może uratujesz „zdrowy rozsądek" przed wystrzeleniem w kosmiczną próżnię. Żaden lot balonikiem różowym, który pęknie jak bańka mydlana przy pierwszym pocie i trudzie, nie wzbudzi wołania, które polski pejzaż przemieni. Raczej już to proste i długie spojrzenie na ten samolot. Spojrzenie, które uwięzi w cichym zobowiązaniu.

10 kwietnia gromadzili się ludzie na Krakowskim Przedmieściu, w krainie już poza „Trzecią”, ale też i poza „Czwartą RP”. Mimo bólu, szukając nadziei na to, co nowe i wspólne. Ale Ty tego nie widzisz lub widzieć nie chcesz. Trzeba przyznać, że „dzielnie” próbowałeś odbić to Krakowskie Przedmieście z rąk "ludu smoleńskiego", różowym marszem i białym ptakiem. Ale spokojnie, ten krzyż tam stał, stoi i stać będzie. Przez to, że wyrósł w takim dniu ze smoleńskiego drzewa, ludzi połączył, ale też i o niego rozbiły się: kult „wybierzmy przyszłość i Europę”, moralna nieprzejrzystość tych ostatnich dwudziestu lat. Wywiedzione z niej niesprawiedliwość i prawdy „przetwarzanie”, a także… (tu już niech sobie każdy sam resztę dopisze). Rozbiły się bez ingerencji jakiejkolwiek przemocy; czy to w słowie, czy to w czynie.

I tylko przez wzgląd na tych cukierników, którzy wiele serca włożyli w tego czekoladowego ptaka, dalej nie będziemy się już nad nim pastwić...

 

 

O autorze: zalogowany w korporacji The Roman Catholic Church, tropiący człowieka zwanego Mesjaszem, w stanach nagłych "łowca androidów"... ; mail: pozamatrixem.pl@gmail.com; Laureat nagrody Feniks 2011 w kategorii publicystyka religijna za książkę:"Ksiądz Jerzy Popiełuszko. Spotkania po latach.Wywiady." Cały blog „źródłowy“ - pod linkiem: www.pozamatrixem.pl strona na facebook.com: Poza Matrixem

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka